Lidka jest jedną z najstarszych (nie w sensie wiekowym) przyjezdnych mieszkanek Nowicy. To pełna serdeczności i wrażliwości osoba. Jej piękny uśmiech na długo zapada w pamięć. Często zatrzymuję się przy jej domku zasłuchany w muzyczne frazy, które wydobywa z przeróżnych instrumentów. Jest w końcu wszechstronnie utalentowanym muzykiem. Od kiedy sięgam pamięcią grała w Zabrzańskiej Orkiestrze Rockowej, ale stale doskonali swój warsztat i rozwija muzyczne horyzonty. Krótko mówiąc - to moja przyjaciółka.
xxx
Pod powiekami oczu
Ukryte ja
Rozmarzone pokusą
Pod płaszczem nocy
Wciąż nowe olśnienia
Znów nowe przepaście
Kolejny dzień
Zaczynam zaczynasz
Życie ...
Jak pustą kartę
By wypełnić treścią
Kiedy tańczą dusze
Jak we mgle blady świt
Pod powiekami
Nasze ukryte
Lęki ... marzenia
A dusze tańczą
One tańczą ... tańczą
Gdzieś tańczą
One tańczą ... tańczą
Gdzieś tańczą
Trudno jest pisać o muzyce, którą komponuje Lidka. Dla każdego, kto choć trochę czuje się wrażliwym słuchaczem jest to przeżycie bardzo osobiste. To medytacja - chwila "bycia" i obcowania z czymś pięknym i eterycznym - z czymś co w każdej duszy gra. Muzyka Lidki jest łagodnym powiewem wiatru, strumieniem miłości, który porywa dusze, tęsknotą, pragnieniem, łzą - nutą - Nią samą.