18 grudnia 2011, godzina 19:00, Gorlice Kino Wiarus
Zdjęcia: czerwiec 2011 r. Były kręcone w w Małastowie, Długim, Pętnej, Nowicy, w Beskidzie Niskim - górach, gdzie Łemkowie żyją od stuleci, ale także w Nowym Sączu i Krakowie.
Muzyka: "Hudacy", "Dosbajka", Julia Doszna, Ołeksandr Dudko, Anżeła Zajcewa, "Trembita".
Reżyseria: Roman Kryk, zdjęcia: Ołeksandr Jarmołenko, montaż: Jurij Panin, dźwięk: Natałka Antonenko.
Produkcja: Dariusz Pyrz, "Sokół" sp. z o.o.
Spośród Ukraińców deportowanych w ramach akcji „Wisła” Łemkowie okazali największą determinację w poszukiwaniu możliwości powrotu w rodzinne strony. Być może przyczyną było to, że nie byli w stanie zaakceptować nizinnego krajobrazu i klimatu w nowym miejscu zamieszkania, a pozostawiona ojcowska ziemia w górach nie pozwalała na adaptację do narzuconych przez władze warunków. Szacuje się, że wrócić udało się jedynie 2-6 tysiącom Łemków z blisko 100 tysięcy przesiedlonych (do Związku Sowieckiego i w ramach akcji „Wisła”).
Film „Dweri Łemkiwszczyny” jest tak naprawdę opowieścią o miłości, przede wszystkim do ziemi przodków. Opowiada o losie dwojga ludzi, Kobiety – wysiedlonej z Małastowa, i Mężczyzny – z nieistniejącej dziś miejscowości Długie. Tej dwójce udało się wrócić. Czy są zadowoleni z tej decyzji? Na początku lat 1960-ych wracali „do siebie”, nieświadomi, że akcja „Wisła” na zawsze odmieniła oblicze ich ojczyzny i nigdy już nie będzie taką, jaką była.
Autorzy próbują pokazać w nim dzień dzisiejszy ludzi, którzy niegdyś, pokonując ogromne bariery natury politycznej i egzystencjonalnej, ponownie znaleźli się na Łemkowszczyźnie. Dla nich to był mały cud, albowiem w ten sposób pokonali nie tylko Wojsko Polskie, które nadzorowało proces przesiedleń, a potem pilnowało, żeby wysiedleńcy spontanicznie nie wracali, ale, tak naprawdę, „pokonali” ówczesny system komunistyczny.
Ci ludzie ze skutkami akcji „Wisła” walczą zresztą do dziś. W ostatnich latach forma tej walki ma najczęściej wymiar sądowy – Łemkowie starają się odzyskać największe materialne bogactwo ojców – lasy, lasy, które są na Łemkowszczyźnie bezlitośnie wycinane.
Innym przykładem jest sprawa referendum dotycząca wprowadzenia dwujęzycznych tablic w Małastowie. Miejscowi Polacy opowiedzą w filmie, dlaczego sprzeciwili się tej inicjatywie Łemków, a ci – dlaczego to było takie ważne.
Niegdyś miłość do stron rodzinnych spowodowała, że część przesiedlonych „pokonała” akcję „Wisła”, dziś to samo uczucie jest przyczyną tego, że co roku setki Łemków z całego świata spotykają się na tradycyjnej „Watrze”. Mówi o tym Patrycja Trzeszczyńska z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
W zamyśle autorów film jest przede wszystkim hołdem złożonym na ołtarzu odwiecznego pragnienia człowieka do posiadania własnej ojczyzny, jego sprzeciwu wobec przemocy, dążenia do tego, aby w życiu nie być tułaczem. Uosobieniem takiej postawy są bohaterowie filmu: Pani Antonina Bajus i Pan Dymitr Sabatowicz.
Muzyka: "Hudacy", "Dosbajka", Julia Doszna, Ołeksandr Dudko, Anżeła Zajcewa, "Trembita".
Reżyseria: Roman Kryk, zdjęcia: Ołeksandr Jarmołenko, montaż: Jurij Panin, dźwięk: Natałka Antonenko.
Produkcja: Dariusz Pyrz, "Sokół" sp. z o.o.
Spośród Ukraińców deportowanych w ramach akcji „Wisła” Łemkowie okazali największą determinację w poszukiwaniu możliwości powrotu w rodzinne strony. Być może przyczyną było to, że nie byli w stanie zaakceptować nizinnego krajobrazu i klimatu w nowym miejscu zamieszkania, a pozostawiona ojcowska ziemia w górach nie pozwalała na adaptację do narzuconych przez władze warunków. Szacuje się, że wrócić udało się jedynie 2-6 tysiącom Łemków z blisko 100 tysięcy przesiedlonych (do Związku Sowieckiego i w ramach akcji „Wisła”).
Film „Dweri Łemkiwszczyny” jest tak naprawdę opowieścią o miłości, przede wszystkim do ziemi przodków. Opowiada o losie dwojga ludzi, Kobiety – wysiedlonej z Małastowa, i Mężczyzny – z nieistniejącej dziś miejscowości Długie. Tej dwójce udało się wrócić. Czy są zadowoleni z tej decyzji? Na początku lat 1960-ych wracali „do siebie”, nieświadomi, że akcja „Wisła” na zawsze odmieniła oblicze ich ojczyzny i nigdy już nie będzie taką, jaką była.
Autorzy próbują pokazać w nim dzień dzisiejszy ludzi, którzy niegdyś, pokonując ogromne bariery natury politycznej i egzystencjonalnej, ponownie znaleźli się na Łemkowszczyźnie. Dla nich to był mały cud, albowiem w ten sposób pokonali nie tylko Wojsko Polskie, które nadzorowało proces przesiedleń, a potem pilnowało, żeby wysiedleńcy spontanicznie nie wracali, ale, tak naprawdę, „pokonali” ówczesny system komunistyczny.
Ci ludzie ze skutkami akcji „Wisła” walczą zresztą do dziś. W ostatnich latach forma tej walki ma najczęściej wymiar sądowy – Łemkowie starają się odzyskać największe materialne bogactwo ojców – lasy, lasy, które są na Łemkowszczyźnie bezlitośnie wycinane.
Innym przykładem jest sprawa referendum dotycząca wprowadzenia dwujęzycznych tablic w Małastowie. Miejscowi Polacy opowiedzą w filmie, dlaczego sprzeciwili się tej inicjatywie Łemków, a ci – dlaczego to było takie ważne.
Niegdyś miłość do stron rodzinnych spowodowała, że część przesiedlonych „pokonała” akcję „Wisła”, dziś to samo uczucie jest przyczyną tego, że co roku setki Łemków z całego świata spotykają się na tradycyjnej „Watrze”. Mówi o tym Patrycja Trzeszczyńska z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
W zamyśle autorów film jest przede wszystkim hołdem złożonym na ołtarzu odwiecznego pragnienia człowieka do posiadania własnej ojczyzny, jego sprzeciwu wobec przemocy, dążenia do tego, aby w życiu nie być tułaczem. Uosobieniem takiej postawy są bohaterowie filmu: Pani Antonina Bajus i Pan Dymitr Sabatowicz.
[UA]
Серед українців депортованих в рамках акції „Вісла” лемки проявили чи не найбільше наполегливости у пошуку можливостей повернення в рідну сторону. Либонь причин треба шукати у тому, що вони не змогли сприйняти низинного ландшафту та відмінного клімату на місцях поселення, а залишена в горах батьківська земля не дозволила на пристосування до умов нав’язаних тодішньою комуністичною владою. Вважається, що повернутися пощастило лише від 2-ох до 6-ти тисячам лемків з близько ста тисяч переселених (до Совітського Союзу та в рамках акції „Вісла”).
Фільм „Двері Лемківщини” це, насправді, розповідь про любов, передусім до землі прадідів. Він розповідає про долю двох людей, Жінки – переселеної з Маластова, та Мужчини – з неіснуючого нині села Долге. Їм пощастило повернутися в рідну сторону. Чи вони задоволені таким рішенням? На початку 1960-их вони поверталися „до себе”, позбавлені свідомости, що акція „Вісла” незворотньо змінила лик їхньої батьківщини і вона вже ніколи не буде такою, якою була.
Автори намагаються показати у ньому нинішню буденність людей, які багато років тому, долаючи могутні перепони політичного та еґзистенціонального характеру, заново опинилися на Лемківщині. Для тих людей, це було свого роду диво, оскільки таким чином вони перемогли не лише польську армію, яка наглядала за процесом переселення, а потім стежила, щоб депортовані люди не змогли спонтанно повернутися, проте, насправді, ці люди „перемогли” тодішню комуністичну систему.
А втім, з наслідками акції „Вісла” вони борються й нині. Останніми роками форма цієї боротьби, як правило, має судову складову – лемки намагаються повернути собі найцінніше матеріальне багатство дідів – ліси, ліси, яких на Лемківщині безжалісно вирубують.
Інший приклад, це питання референдуму в основі якого питання про запровадження двомовних таблиць в Маластові. Місцеві поляки розкажуть у фільмі, чому були противні цій ініціятиві лемків, а лемки – чому для них це настільки важливо.
Колись любов до рідної сторони призвела до того, що частина депортованих „перемогла” акцію „Вісла”, сьогодні те саме почуття спричинює, що сотні лемків з усього світу кожного року прибувають на традиційну „Ватру”. Про це розповідає Патриція Тжещинська з Ягайлонського Університету.
За задумом авторів, цей фільм, це передусім вияв пошани відвічному прагненню людини мати свою батьківщину, її спротиву насиллю, її прагенню, щоб в житті не бути безбатченком. Уособленням такої постави є герої фільму: Пані Антоніна Баюс та Пан Дмитро Сабатович.
Фільм „Двері Лемківщини” це, насправді, розповідь про любов, передусім до землі прадідів. Він розповідає про долю двох людей, Жінки – переселеної з Маластова, та Мужчини – з неіснуючого нині села Долге. Їм пощастило повернутися в рідну сторону. Чи вони задоволені таким рішенням? На початку 1960-их вони поверталися „до себе”, позбавлені свідомости, що акція „Вісла” незворотньо змінила лик їхньої батьківщини і вона вже ніколи не буде такою, якою була.
Автори намагаються показати у ньому нинішню буденність людей, які багато років тому, долаючи могутні перепони політичного та еґзистенціонального характеру, заново опинилися на Лемківщині. Для тих людей, це було свого роду диво, оскільки таким чином вони перемогли не лише польську армію, яка наглядала за процесом переселення, а потім стежила, щоб депортовані люди не змогли спонтанно повернутися, проте, насправді, ці люди „перемогли” тодішню комуністичну систему.
А втім, з наслідками акції „Вісла” вони борються й нині. Останніми роками форма цієї боротьби, як правило, має судову складову – лемки намагаються повернути собі найцінніше матеріальне багатство дідів – ліси, ліси, яких на Лемківщині безжалісно вирубують.
Інший приклад, це питання референдуму в основі якого питання про запровадження двомовних таблиць в Маластові. Місцеві поляки розкажуть у фільмі, чому були противні цій ініціятиві лемків, а лемки – чому для них це настільки важливо.
Колись любов до рідної сторони призвела до того, що частина депортованих „перемогла” акцію „Вісла”, сьогодні те саме почуття спричинює, що сотні лемків з усього світу кожного року прибувають на традиційну „Ватру”. Про це розповідає Патриція Тжещинська з Ягайлонського Університету.
За задумом авторів, цей фільм, це передусім вияв пошани відвічному прагненню людини мати свою батьківщину, її спротиву насиллю, її прагенню, щоб в житті не бути безбатченком. Уособленням такої постави є герої фільму: Пані Антоніна Баюс та Пан Дмитро Сабатович.
[ENG]
Amongst the Ukrainians who were deported under ‘Akcja Wisla’ (Operation Vistula) the Lemkos showed the greatest determination to return home. The underlying reasons seems that they could not accept the relatively flat lands and different climate that they had been deported to by the communist regime.
It is estimated that only two to six thousand Lemkos managed to return to their ancestral lands, out of a hundred thousand or so that were deported (under Akcja Wisla and the population transfers to the USSR).
This film is first and foremost about love – about the love for ones homeland. It tells of the story of two people; a lady from Malastiv and a gentleman from the now non-existent village of Dolhe. They were both fortunate enough to return to their homeland. But are they glad with their decision to return? As at the beginning of the 1960’s there were return ‘to themselves’, but they did not appreciate that their land had been changed by Akcja Wisla, from what it had naturally been for generations.
The film’s authors have tried to show everyday life is for the people who overcame colossal obstacles to return to their native Lemkivschyna. For these people, this was a miracle, as they had overcome the Polish army, who had deported them and then monitored them to make sure that they did not easily return. In effect, these people had “overcome” the communist system, by return to their lands.
However, they are battling with the aftermath of Akcja Wisla to this day. These days the battle takes on a more legal form – as the Lemkos are seeking to have their familes possessions returned – primarily the forests, which are being cut down.
Other issues concern language, whether to allow for bi-lingual road signs in the village of Malastiv. Local Poles explain why they were against this and Lemkos explain why this is so important to them.
There was a time when love overcame Akcja Wisla (Operation Vistula), in that some Lemkos managed to return home. A similar kind of love motivates Lemkos from around the world to return to their homeland, by celebrating at the traditional ‘Vatra’ or folk festival. Patricia Tzeshchynska from the Jagiellonian University in Krakow describes this.
The thoughts of the authors in creating this film is, first and foremost, to honour those who have show their love for their land and in stopping at nothing to return to it. The personification of such emotions are Ms. Antonina Bayus and Mr. Dmytro Sabatovych.
It is estimated that only two to six thousand Lemkos managed to return to their ancestral lands, out of a hundred thousand or so that were deported (under Akcja Wisla and the population transfers to the USSR).
This film is first and foremost about love – about the love for ones homeland. It tells of the story of two people; a lady from Malastiv and a gentleman from the now non-existent village of Dolhe. They were both fortunate enough to return to their homeland. But are they glad with their decision to return? As at the beginning of the 1960’s there were return ‘to themselves’, but they did not appreciate that their land had been changed by Akcja Wisla, from what it had naturally been for generations.
The film’s authors have tried to show everyday life is for the people who overcame colossal obstacles to return to their native Lemkivschyna. For these people, this was a miracle, as they had overcome the Polish army, who had deported them and then monitored them to make sure that they did not easily return. In effect, these people had “overcome” the communist system, by return to their lands.
However, they are battling with the aftermath of Akcja Wisla to this day. These days the battle takes on a more legal form – as the Lemkos are seeking to have their familes possessions returned – primarily the forests, which are being cut down.
Other issues concern language, whether to allow for bi-lingual road signs in the village of Malastiv. Local Poles explain why they were against this and Lemkos explain why this is so important to them.
There was a time when love overcame Akcja Wisla (Operation Vistula), in that some Lemkos managed to return home. A similar kind of love motivates Lemkos from around the world to return to their homeland, by celebrating at the traditional ‘Vatra’ or folk festival. Patricia Tzeshchynska from the Jagiellonian University in Krakow describes this.
The thoughts of the authors in creating this film is, first and foremost, to honour those who have show their love for their land and in stopping at nothing to return to it. The personification of such emotions are Ms. Antonina Bayus and Mr. Dmytro Sabatovych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz